Autor |
Wiadomość |
krzys
Gość
|
Ceramizer |
|
Zastosowałem po wymianie oleju w silniku i stwierdzam mniejsze jego ubytki. 1.9 TDi w skodzie fabi. Wcześniej turbina połykała prawie 2 litry oleju pomiędzy wymianami. Teraz może pół litra po przebiegu około 9 tys.
|
|
Pią 23:00, 21 Sie 2009 |
|
|
|
|
ponin
FACHMAN
Dołączył: 30 Cze 2009
Posty: 459
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: UE Płeć:
|
|
|
|
stary jak turbo łyka olej to tylko regeneracja mu tylko pomoże
pomyśl skoro ci uszczelni turbo to co może robić z kanałami olejowymi np.
w wale lub popychacze
osobiście w to nie wierze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:07, 22 Sie 2009 |
|
|
steve
Gość
|
ceramizery , magnetyzery |
|
Witam !
Widzę, że dla niektorych z Was moto-doktory, militeki i inne wynalazki mają wskrzesić złom. Niestety czasy Łazarza i aktywnej działalności Chrystusa to przeszłość.
Ceramizery , to nowoczesna technologia nie mająca nic wspolnego z cudami. Złom się utylizuje lub remontuje a potem można zastosować nowoczesną chemię. Ceramizery nie reanimują padliny, to środek podnoszący walory wytrzymałościowe i tarciowe współpracujących ślizgowo powierzchni metalowych a nie naprawiający zużyte mechanizmy.
Jeszcze słowo o magnetyzerach. Niestety działanie magnesu neodymowego na paliwo jest bardzo!!!!!!!! mierne. Na powietrze również.
Magnetyzery, ktore działają , to NIE !!!ZWYKŁE DWUBIEGUNOWE NEODYMY.
Magnetyzer paliwowy czy powietrzny to URZĄDZENIE ( nie zwykly magnes ), w którym jeden z biegunów magnetycznych został zredukowany do kilku %, przy czym dla paliwa jest to inny biegun niż dla powietrza. Dlatego taki zestaw działa bo ,,polaryzacja"magnetyczna powietrza i paliwa jest przeciwna więc ,,mają się ku sobie".
Wszystkie wynalazki neodymowe to zawracanie dupy i jeśli ktoś coś na ten temat wie , to zaplaci za zestaw 250,- ; 380,- PLN ale to będzie działać, a nie będzie pluł sobie w twarz, że dał się naciągnąć na kilkadziesiąt PLN bez efektu.
Reasumując - są rzeczy, które działają nie zależnie od tego czy się w to wierzy ale warunkiem jest stosowanie ich zgodnie z przeznaczeniem.
CERAMIZER NIE WYREMONTUJE SILNIKA, ZWYKŁY MAGNES nawet NEODYMOWY NIE BĘDZIE MAGNETYZEREM.
Pozdrawiam wszystkich myślących realistycznie i logicznie - my widzimy efekty.
Reszta ma swoje złudzenia i nadzieje rozbudzone przez domorosłych ,,wynalazców-producentów-handlowców..."
|
|
Pią 23:30, 02 Paź 2009 |
|
|
steve
Gość
|
silnik z porcelany |
|
| | ja teraz troche odbiegne od tematu a mianowicie w szkole mi facet mowil ze japonczycy stworzyli silniki caly z polcelany i przeszedl wszystkie testy lecz nie wszedl on w produkcje ze wzgledu na koszta....podejzewam ze lepiej kupic ten olej srednio na 10 tys km niz kupowac te ceramizery i je wlewac bo to drozej wyjdzie a jak zapomnimy moze silnik stanac... |
Ten silnik nie był z porcelany tylko mial uszczelnienia -czytaj -pierścienie ceramiczne.
Prócz tego owalne tłoki, 8 zaworów na cylinder, 250cm3 pojemności i lekko ponad 100 kM mocy !!! i faktycznie koszty produkcji go wyeliminowały z rynku.
pzdr
|
|
Pią 23:48, 02 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam!Cytat"Tak czytam tą dyskusję i mało nie spadnę z krzesła ze śmiechu co za bzdury tu wypisują osoby które na oczy Ceramizera nie widziały - nie mówiąc już o stosowaniu!!"-znam takich co postanowili to sprawdzic.Auto kupili wlali i "ceramizowali" zgodnie z instukcja.Nastepnie olej spuscili i silnik szlag trafil.Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Sob 1:43, 03 Paź 2009 |
|
|
steve
Gość
|
|
|
!!"-znam takich co postanowili to sprawdzic.Auto kupili wlali i "ceramizowali" zgodnie z instukcja.Nastepnie olej spuscili i silnik szlag trafil.Pozdrawiam.Stefan.[/quote]
Jeśli to był szesnastozaworowy silnik Scorpio, to mnie nie dziwi bo te himeryczne jednostki padały i padają jak deszcz w jesieni.
|
|
Nie 21:47, 04 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Ta "himeryczna" jednostka mam juz przejechane 200.000 km BEZ WYNALAZKOW i sprawuje sie (pomimo gazu ) ) bez zarzutu.Nie bierze oleju,tif i azu bezproblemowo dostaje na kolejne dwa lata.TOTO bylo wlane do calkiem zwawego silnika majacego wyrobiona przez lata bardzo dobra opinie.Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Nie 23:52, 04 Paź 2009 |
|
|
steve
Gość
|
|
|
Jeżdziłem 12- toma fordami osobowymi z różnymi silnikami.
Scorpio 2,3 16V to najgorsze co mi się zdarzyło i wiem, że głowice do tego motoru zawsze będą poszukiwane, poza tym czujniki klimy, wiązki wtrysków i cewek itd.....
Gratuluję wyjątkowego egzemplarza bo mój napewno nie był wyjątkowy sądząc po opiniach na temat tego modelu. (w przeciwieństwie do poprzedniego z normalnymi 6 - cio cylindrowymi silnikami )
Za najlepszy uważam jednostkę 2,8 ale ,,to se ne wrati"
Pozdrawiam
|
|
Pon 21:45, 05 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Znam te opinie.Dotycza one aut z przebiegiem powyzej 350.000 km."jezdzilem 12 Fordami" Napisz ile razem tymi autami przejechales?Jesli poszukujesz glowicy to moge Ci sprzedac. Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Pon 22:46, 05 Paź 2009 |
|
|
steve
Gość
|
|
|
Scorpio 2,3 16 V zrobiłem ok 12 kkm, a tymi poprzednimi ok 800 kkm.
Głowicy już nie potrzebuję bo ostatni mój ford zostal pochowany.
Jeśli wrocę do tej marki, to nie będzie to sprofanowany ,, unowocześniony niemiec" - Albo T.Bird z lat 90- tych albo Mustang.
Były silniki, były zawieszenia, była prosta niezawodna elektryka, nawet klima w Granadzie działała bez zarzutu - ale ,,to se ....j.w. "
Chwilowo jeżdżę starym japońcem i myślę co dalej bo mój patrol ma już 15 lat i koszty eksploatacji to w zasadzie paliwo , płyny , oleje , klocki i choinki zapachowe. !
Jeżdziłem czym popadło prawie od 40 lat a samochodami od 26 różnymi - fordów było 12 bo była to moja ulubiona marka ale niestety lata 90 i w górę zrobiły z tej marki takie samo gówno jak z każdej innej - Saab się spożnił - gówno puścił na przełomie wieku.
Życzę powodzenia ze Scorpionem , bo dla mnie to było ok.1500kg dobrze wyposażonego niemieckiego złomu.
Pozdrawiam
|
|
Śro 0:21, 07 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Wszystko zalezy od stanu auta ktore miales.Ford owszem zaliczyl wielka wpadke z modelem SCORPIO w ktorym po 300.000 km zaczely sie rozsypywac wiazki.Zwyczajnie izolacja spadala z przewodow.I to byl w zasadzie koniec tego auta.Ponadto byly to auta BARDZO dobrze wyposazone.Wystarczy powiedziec ze WSZYSTKIE modele byly SERYJNIE wyposazone w ABS co w tamtych czasach(poczatek produkcji) bylo rzadkoscia i to w innych markach za solidna doplata.Pod wzgledem technicznym te auta sa BARDZO skomplikowane i mocno nafaszerowane rozna elektronika.Czesto sie smialem wrecz widzac "mechanika"usilujacego metodami tradycyjnymi zdiagnozowac tam usterke.Nalezy tez zauwazyc ze PRAWDZIWE samochody skonczyly sie w polowie lat dziewiecdziesiatych.Cala pozniejsza produkcja to niestety tzw. jednorazowki....Mialem w latach 70-tych Capri z motorem 2,8 chyba.To byla najmocniejsza wersja silnikowa.Auto mialo byc odpowiednikiem dla Mustanga na rynku europejskim. PORCHE dla fryzjera-taki mialo przydomek i nagrode "zoltej cytryny" jako wyroznienie za jakosc.Najwieksza predkosc z jaka tym autem jechalem to bylo 205 (204?) km/h.Wowczas to byla predkosc niemal kosmiczna!Wrazenia to srednio jak miedzy samolotem a lodzia....Pomimo ze mialem opony MICHELIN na alufelgach.Teraz to zadna predkosc jest.Tyle jade trzymajac w reku kubek z kawa i sluchajac radia.Nie boje sie ze podroz zakonczy sie w rowie.Sa inne opony,inne zawieszenia no i samochody sa inne.A tak na marginesie to pierwszym autem ktore prowadzilem byl Ford Sport z 1936 roku.I mam sentyment do Forda.Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Śro 1:09, 07 Paź 2009 |
|
|
Pariah
Gość
|
|
|
Nie wierzę w cuda ceramizera, ale wlalem do do mojego civica (1.4is 16V 90km 97r). Trudno. Najpierw oczywiście bardzo duzo poczytałem na forach o tym "cudzie". Wczoraj wymieniłem olej i dodałem tego specyfiku. Jak na razie zrobilem 100km i jedno co mogę powiedzieć to silnik zrobił się cichszy. I tylko tyle. Efekty podobno zaczynają się po 15tyś km. Dlaczego się zdecydowalem? Jeżdżę dużo na rowerze i kiedyś kupiłem smar (olej) do łańcucha, który zawierał wlaśnie ceramizer czy jakl to się tam wabi. Powiem tak - łańcuch wytrzymał duuużo więcej niż na teflonowo molibdenowych olejach (obciążony był mocno - swoje ważę). Ten środek który wlałem do silnika był tej samej firmy. To nie jest "motodoktór" i inne tego typu "teflonomolibdeny" syfiące silnik i tylko dlatego zdecydowałem się zaryzykować. Remontu silnika nic nie zastąpi - nawet cuda..
|
|
Czw 17:56, 08 Paź 2009 |
|
|
Pariah
Gość
|
|
|
Po 1,5tyś a nie 15tyś - literówka...
|
|
Czw 17:59, 08 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Wyjasni moze ktos dlaczego jednym jest dane te "cuda" ktore czyni (podobno)ceramizer zobaczyc a innym(wiekszosc) nie?Podobno jesli ktos BARDZO chce cos zobaczyc to i widzi.Ja jednak do tych upartych nie naleze.Pozdrawiam.Stefan. Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Czw 18:34, 08 Paź 2009 |
|
|
Pariah
Gość
|
|
|
Ja napisałem tylko to co zaobserwowałem u siebie. Bardzo sceptycznie podchodze do tego zagadnienia, ale silnik chodzi mi ciszej - zaobserwował to nawet syn szwagra. Małolat pierwszy o tym powiedział a wcześniej o tym mu nie mówiłem.
|
|
Czw 19:55, 08 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! A co(jest duzo tego na rynku) wlales?Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Czw 20:28, 08 Paź 2009 |
|
|
Pariah
Gość
|
|
|
nie będę robił chyba reklamy tej firmie jeżeli podam nazwę produktu? Nazywa się to XERAMIC. a tego:
xeramic ceramic synthetic chain spray
( ceramiczna ochrona lancucha)
używałem w rowerze i na 100% go sprawdziłem. W 90% jest tak jak pisze producent .
|
|
Czw 21:23, 08 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Ludzie o ktorych pisalem uzyli srodka o PODOBNEJ nazwie.Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Czw 21:30, 08 Paź 2009 |
|
|
Pariah
Gość
|
|
|
Zobaczymy. Ja też uwierzę jak zobaczę. Na pewnej stronie reklamują ceramizery i robili test, że jeździli bez oleju ileś tam kilosów, też na hondzie. BZDURA! Natychmiast zabiliby silnik, poza tym takim postępowaniem przeczą tym co napisali w instrukcji . NIE ZMIENIA TO FAKTU, ŻE MI SILNIK CISZEJ PRACUJE... I jak to wytłumaczyć?
|
|
Czw 21:57, 08 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Kiedys rozebralem z ciekawosci silnik po 300.000 km ktory mial REGOLARNIE zmieniany olej i filtry MANN. Bez zadnych dodatkow...Bylem ogromnie zaskoczony.Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Czw 22:26, 08 Paź 2009 |
|
|
Pariah
Gość
|
|
|
Taaa. Cóż, w moim wypadku kupiłem samochód w którym podobno wszystko było robione i wymieniane na czas... Owszem na czas za wyjątkiem oleju, filtrów i paru innych pierdół... Teraz wyprowadziłem go do jako takiego stanu i mam nadzieję że ten środek mu w pewnym stopniu pomoże zachować na jakiś czas ten stan, podobnie jak w moim rowerze pomógł łańcuchowi . Oby.
|
|
Pią 14:45, 09 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
kolego stefan ,jesteś jesteś prze gościu ,ja z ciekawości silników nie rozbieram.
|
|
Pią 21:29, 09 Paź 2009 |
|
|
steve
Gość
|
|
|
Z jednej strony ciekawość z drugiej potrzeba, ...
Ja rozbierałem silnik Forda ok 20 lat temu nie z ciekawości ale z potrzeby.
To było 2.0 OHC- silnik w którym notorycznie padały wałki rozrządu i dżwigienki zaworowe.
Ten rozbierany miał ponad 200 kkm ale od urodzenia pragowal na oliwie BP.
\szpeja wyglądały jakby były zdlętę z półki w sklepie , zamoczone w oleju i zamontowane w silniku.
Zatem jeśli ktoś myśli, mówi, pisze , że chemia nie ma wpływu na eksploatację mechanizmów, to jest albo bardzo młody-czytaj-niedoświadczony-albo mu się wydaje, że jest bliskim krewnym LEONARDA-a to jest arogancja!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam tych co trzeba
|
|
Sob 0:23, 10 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
Witam! Drogi kolego Steve! Znajdz elementy wspolne mojej i Twojej wypowiedzi.Wyciagnij wnioski.Gwarantuje ze silnik regolarnie zalewany tylko tzw.olejem bazowym bedzie mial trwalosc niewiele(napewno?) mniejsza od zalewanego wynalazkami wszelakimi.Pozdrawiam.Stefan.
|
|
Sob 0:47, 10 Paź 2009 |
|
|
jedrek
Gość
|
|
|
| | Witam.Zaden srodek czy to ceramizer czy inne cudo nie pomoze ci ,jak masz silnik do remontu.Ceramizer moze jedynie pomoc "zachowac" parametry dobrego silnika.Ja odwazylem sie zastosowac go w vektrze 2.5 v6 w ktorej lekko stukal korbowod na 6 cylindrze.Po przejechaniu ok.2000 km stukanie ustalo na tyle ,ze ktos kto o tym nie wiedzial nie wychwycil tego,i silnik troche "przycichl".Jesli chodzi o inne parametry silnika to nie sprawdzalem.Przed wlaniem ceramizera silnik pomijajac ten korbowod byl w super stanie,przebieg 160000.Zrobilem tak 10000 km,bez problemu a potem nie wiem bo sprzedalem auto.Pan ktory go kupil dzwonil do mnie niedawno w sprawie felg,i powiedzial,ze auto spisuje sie super i jest bardzo zadowolony.dodam tylko,ze przy stosowaniu ceramizera stosowalem sie do instrukcj producenta.Pozdrawiam. |
To znaczy: trzymać szczelnie zamknięte?? Hihiii!
|
|
Pią 2:03, 16 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
kolego steve .ja jestem niedoswiadczony ,ale mój ojciec jest mechanikiem od 30 lat .polonezem zrobił 400 tyś km bez remontu ,i w życiu nie zgodziłby wlać sie do swojego silnika jakiegoś uszlachetniającego gówna. opierajac sie nna faktach z życia mit obalony.a wy lejcie sobie te cuda na kiju. aha i jeszcze jedno woda ,olej i normalna jazda czyni cuda .
|
|
Nie 8:37, 18 Paź 2009 |
|
|
steve
Gość
|
|
|
No cóż - też pamiętam dobrze czasy silników gażnikowych ,płynów borygo, olejów sezonowych ,,LUX" itp.
Ale czasy się zmieniły, wkroczyła zaawansowana elektronika i zaawansowana chemia i nie pamiętm żeby nawet Polonez zrobił rozsądny przebieg na powyższych reliktach ,,klasycznych technologii" wliczając oleje Selektol - oby poszły w zapomnienie.
Pozdrawiam i życzę udanej przygody z nowoczesnością stosując ,,zabytkowe płyny samochodowe"
|
|
Śro 21:25, 28 Paź 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
steve ,chyba mnie nie zrozumiałeś ,chemia od dawna królóje w olejach, oleje syntetyczne nie są produkowane od niedawna. polonez który przejechał przebieg o którym mówiłem był zalany od zawsze olejem półsyntetycznym czyli z zawartością chemi ,ja mówiłem o zagęszczaczach i ulepszaczach typu moto doktor i inne że to shit.a selektolem to sobie mozna łańcóch w starym rowerz posarować.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 1:25, 16 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 1:24, 16 Lis 2009 |
|
|
koko
Gość
|
ceramizer |
|
mój RENO ESPEACE NA 1000 km łykał 1 litr oleju po zastosowaniu ceramizera o dziwo przejechałem właśnie 1000 km i nie widzę ubytku oleju ani grama jestem w szoku pozytywnym
|
|
Czw 20:52, 26 Lis 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
zastosowanie ceramizera to był największy błąd w moim życiu zniszczyłem silnik po kapitalnym remącie kompresja padła po 500 km silnik żęzi jak by 500000 tyś przejechał w poniedzałek wlałem strzykawkę jedno 5 ml a w czwartek silnik nie dał rady jechać szybciej jak 100 km\h o wyprzedzaniu niema nawet mowy dopiero wymiana oleju uratowała resztki kompresji .zastosowałem ceramizer ten z tkóry pokazywali w tvn turbo i to był koniec mojego silnika dlatego ludzie ostrzegam was nie kupujcie tego gówna ja straciłem nową renault lagune i z dnia na dzien zostałem bez samochodu.
|
|
Nie 18:27, 06 Gru 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|