Bialy nalot na swiecy

Witam,
Zmienilem swiece w moim Twingo z 1995r (85 000 km) i trzy byly jak nowe,
a jedna miala na elektrodzie gruba (ze 2 mm.) warstwe szaro bialego kruszacego sie pod paznokciem nalotu.
Autko chodzi bez zarzutu. Czy trzeba jechac do warsztatu, czy moze dni silnika sa policzone ?
Prosilbym o opinie.

Pojezdzij troche,chociaz ze 100kilometrow,wykrec jeszcze raz wszystkie swiece i zobacz czy wygladaja normalnie,jezeli tak to problemem byla sama swieca,jezeli sytuacja bedzie sie powtarzac,warsztat

No tak, nie pomyslalem o tym. Raczej podejrzewalem pierscienie, lub usczelke i plyn, lub olej dajacy taki osad. No ale faktycznie przyczyna moze lezec w samej swiecy. Pojezdze, zobacze.
Dzieki

I jeszcze jedno.
Piszesz, ze jak to nie swieca, to do warsztatu, no ale takie 13 letnie Twingo moze nie jest warte, by rozbebeszac silnik, zreszta nie wiem jakie sa koszta zprawdzenia uszczelki, pomiaru cisnienia etc. Moze byc trudna decyzja co zrobic, by nie wpasc w jakies duze koszta.

Jeszcze fota swiec o ktorych pisze:
[link widoczny dla zalogowanych] ... 6620b.html

Tamten link do zdjecia swiec nie dziala.
Oto prawidlowy link:
[link widoczny dla zalogowanych]

No ladna ta swieca ladna Smile

A co do ewentualnych pomiarow to nie sa one znowu takie drogie,z reszta po co martwic sie na zapas,pojezdzij i zobacz te swiece

moim zdaniem to coś z zapłonem albo przewodami wysokiego napięcia. tylko jedna świeca tak wygląda?

Post został pochwalony 0 razy