Kobieta prosi o pomoc :)

Witajcie!
Zawiozłam mój samochodzik w stanie sprawnym do "Mechanika" na wymianę tylnych hamulców bębnów i tego co tam jest. Wink

Po wymianie, jak odebrałam samochód przy hamowaniu tył samochodu się trzęsie... Ten "Mechanik" twierdzi, że to zawieszenie jest do wymiany i że ono już wcześniej było do wymiany, a że nie było wcześniej tego czuć, ponieważ praktycznie nie miałam hamulców wcześniej, a teraz gdy już są to to czuje... Czy to jest możliwe?? Shocked

Pomóżcie proszę, bo zapłaciłam 750 zł za naprawę a odebrałam samochód w o wiele gorszym stanie niż wcześniej... ;(

Najbardziej chodzi mi o to zaznaczone, powiększone zdanie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roxi dnia Pon 19:39, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz

witaj
moim zdaniem powinnas pojechac na stacje diagnostyczna powiedziec to o czym tu napisalas prosto i otwarcie! diagnosta sprawdzi stan zawieszenia oraz hamulców oczywiscie tylnych i wystawi oswiadczenie czy to jest naprawde zawieszenie czy nie. zaplacisz za to ok 20 do 50zl (zalezy gdzie mieszkasz) i bedziesz miala czarno na bialym sama z tym nie powalczysz bo zawsze ci wcisna kit.
moim zdaniem to nie jest mozliwe zebys po naprawie hamuców odczula zawieszenie ale to tylko moje skromne zdanie
pozdrawiam

Post został pochwalony 1 raz

a bębny zakładałaś tanie czy te droższe mechanik robił zakupy czy ty pytam bo miałem taki przypadek że klient robił zakupy i kupił tanie bębny które były krzywe

Post został pochwalony 0 razy

Zakupy robił mechanik

Post został pochwalony 0 razy

witam ! 750 zl za hamulce tylnie !??? to co Ty Roxi masz za fure ? pozdrawiam. PS. 750 zl drogo w PL.

Ja stawiam że bębny są krzywe, może i kupił dobre bębny ale czy uważał żeby ich nie upuścić, niestety ja miałem taki przypadek że upuściłem bęben i po złozeni telepało tyłem.

Post został pochwalony 0 razy

Bębny były już raz wymieniane Sad

Bo te poprzednie były krzywe. I nadal to samo.
Byłam na stacji diagnostycznej....
Wykazało, że to hamulce. Są wahania nawet do 20% Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy

nowe bebny? 750 zł za hamulce tylne? duzo nawet jak za wymiane wszystkiego co tam jest, i wachania 20%???? wygląda na to że ten '' mechanik'' zrobił ci wypych, jedz do niego i niech to robi jeszcze raz.pozdrawiam i życze powodzenia

Post został pochwalony 0 razy

Zostało wymienione praktycznie wszystko tj. szczęki samoregulatory, cylinderki i bębny na nowe.

Cena 750 zł to na prawdę za dużo?? Yellow_Light_Colorz_PDT_40

EDIT: Dodam jeszcze, że to Ford Mondeo mkII. Mój złomik Evil or Very Mad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roxi dnia Wto 22:17, 23 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz

750zł to kosmos nawet za przednie hamulce. Nie masz nikigo kto by pojechał z tobą do tego psełdo mechanika i wytłumaczył że nadaje się do darcia pierza a nie do naprawy aut i musi to poprawic. To jest jego obowiązkiem poprawic to co żle zrobił lub nie dokończył. Skoro mówi że elementy zawieszenia są do wymiany niech sprawdzi i powie które i wtedy pokaż mu wydruk ze stacji diagnostycznej i przyklej mu na czoło żeby dobrze widział co jest tam napisane.

Post został pochwalony 0 razy

No już wie, że wykazało błąd hamulców. Kłócił się ze mną właściciel, że jest to dobrze zrobione, a okazało się że robił to pracownik- mechanik, a nie właściciel, który tak bardzo bronił, że praca jest dobrze wykonana. Jestem umówiona na czwartek na naprawę.

Myślicie, że powinnam być przy tym jak będą naprawiać moje autko?? Wtedy mogę mieć pewność, że coś tam zrobią, a nie tak jak ostatnio po poprawce. Nawet się nie przejechali samochodem i nie sprawdzili czy jest sprawny. Wiem bo spisałam sobie licznik przed oddaniem.

Post został pochwalony 0 razy

oddaj auto do naprawy potem się przejedz zanim zapłacisz . Jak będzie do dupy to nie płać już ani fenia kolesiowi i zmień mechanika

Post został pochwalony 0 razy

no raczej nieznasz się na tym ale dla podpuchy możesz stać i paczyć na ręce

Post został pochwalony 0 razy

Jezeli too jest ich wina to nie powinnas placic ani grosza. Za poprawki ktore musza byc z ich wina powinny byc zadarmo.

Post został pochwalony 0 razy

racja ja też mam warsztat samochodowy i gdyby u mnie doszło do czegoś takiego to nic byś nie płaciła.ten mechanik powinien sie jedynie wstydzić i przeprosić.

Post został pochwalony 0 razy

No nie mam zamiaru nic więcej płacić... Już i tak moim zdaniem przepłaciłam.
Będę stała i udawała, że wiem co robią... Laughing

A co do poprawki to ta pierwsza była za darmo i ta też będzie bo nie dam się zrobić w bambuko Wink

Pierwsza poprawka polegała na wymianie bębnów bo niby tamte były krzywe. A drugiej nie miało być bo stwierdził, że to zawieszenie, ale wywalczyłam... Evil or Very Mad

Nie rozumiem takich mechaników. Przecież gdyby dobrze zrobili mi ten samochód to zyskaliby stałą klientkę... A tak to następnym razem znowu dam do innego... Może kiedyś trafię na "tego jedynego" Wink

Post został pochwalony 0 razy

Wg mnie poprawki powinny byc za darmo.Zapłacilas raz,wiec dlaczego masz płacic dodatkowo za czyjes błędy.Nie dawaj juz nikomu ani grosza.Nie masz troche ''wiekszych'' kolegów zeby poszli i chwile postali przy tym mechaniku?Czasami pomaga.
P.

Post został pochwalony 0 razy

Trzeba umieć przyznać się do błędu a nie naciągać ludzi .Jak zepsuł to niech poprawia za darmo.

Post został pochwalony 0 razy

Samochód naprawiony.. Za darmo oczywiście.
Ale przeprościć nikt mnie nie przeprosił. Okazało się, że kolejne bębny były krzywe.

Post został pochwalony 0 razy

Dla uniknięcia takich sytuacji, wprowadziliśmy u siebie gratisową kontrolę ponaprawczą i ludziska się cieszą.

Post został pochwalony 0 razy

Czyli po naprawie auta po jakims czasie przyjezdza klient i sprawdzacie auto czy jak ta kontrola wyglada ??

Post został pochwalony 0 razy

Ja po każdej wymianie hamulców, zawieszenia itp robię jazdę testową. Bo klocki muszą wytrzeć tą warstwę ochronną zanim zaczną dobrze hamować, mniejsze ryzyko że klient wsiądzie w auto, rozpędzi się i hamulce mu nie zadziałają za pierwszym razem. Tak samo z zawieszeniem, jadę sprawdzić czy nic nie stuka, czy wszystko jest ok. U mnie z warsztatu każde auto wyjeżdża sprawne. Jak nie jestem zawalony robotą to sprawdzam klientowi grubość klocków, zawieszenie, światła itp. Robię to za free ale jak przychodzi po odbiór auta to mówię: Pani, to jest do wymiany, na tym pojeździ pani 10 tysięcy, opony łyse, żarówkę wymieniłem gratis, bla bla bla. Klient się cieszy że wie czym jedzie, ja się cieszę bo jak coś znajdę to przyjedzie to robić u mnie i wszyscy są zadowoleni. Spokojniej śpię wtedy, bo wiem że nie wypuściłem Kobiety z warsztatu autem które np ma zajebiaszczy luz na sworzniu wahacza.

Post został pochwalony 1 raz

student napisał:

Ja po każdej wymianie hamulców, zawieszenia itp robię jazdę testową. Bo klocki muszą wytrzeć tą warstwę ochronną zanim zaczną dobrze hamować, mniejsze ryzyko że klient wsiądzie w auto, rozpędzi się i hamulce mu nie zadziałają za pierwszym razem. Tak samo z zawieszeniem, jadę sprawdzić czy nic nie stuka, czy wszystko jest ok. U mnie z warsztatu każde auto wyjeżdża sprawne. Jak nie jestem zawalony robotą to sprawdzam klientowi grubość klocków, zawieszenie, światła itp. Robię to za free ale jak przychodzi po odbiór auta to mówię: Pani, to jest do wymiany, na tym pojeździ pani 10 tysięcy, opony łyse, żarówkę wymieniłem gratis, bla bla bla. Klient się cieszy że wie czym jedzie, ja się cieszę bo jak coś znajdę to przyjedzie to robić u mnie i wszyscy są zadowoleni. Spokojniej śpię wtedy, bo wiem że nie wypuściłem Kobiety z warsztatu autem które np ma zajebiaszczy luz na sworzniu wahacza.

No i to jest mechanik Happy

Tamci nawet nie wsiedli do samochodu i nie sprawdzili, czy wszystko dobrze...
Ale autko już sprawne i zapewne niedługo będę poszukiwać jakiegoś DOBREGO mechanika, co to mnie "zadowoli" Laughing

Post został pochwalony 0 razy

student napisał:

Ja po każdej wymianie hamulców, zawieszenia itp robię jazdę testową. Bo klocki muszą wytrzeć tą warstwę ochronną zanim zaczną dobrze hamować, mniejsze ryzyko że klient wsiądzie w auto, rozpędzi się i hamulce mu nie zadziałają za pierwszym razem. Tak samo z zawieszeniem, jadę sprawdzić czy nic nie stuka, czy wszystko jest ok. U mnie z warsztatu każde auto wyjeżdża sprawne. Jak nie jestem zawalony robotą to sprawdzam klientowi grubość klocków, zawieszenie, światła itp. Robię to za free ale jak przychodzi po odbiór auta to mówię: Pani, to jest do wymiany, na tym pojeździ pani 10 tysięcy, opony łyse, żarówkę wymieniłem gratis, bla bla bla. Klient się cieszy że wie czym jedzie, ja się cieszę bo jak coś znajdę to przyjedzie to robić u mnie i wszyscy są zadowoleni. Spokojniej śpię wtedy, bo wiem że nie wypuściłem Kobiety z warsztatu autem które np ma zajebiaszczy luz na sworzniu wahacza.

''Tak powinno byc w kazdym banku''

Powinni tego uczyć w szkołach:)

Post został pochwalony 0 razy