Nie rowna praca na wolnych obrotach-Jaguar XJR

Witam.Mam problem z Jaguarem XJR rocznik 96 V6 moc 320KM.Nie równo pracuje na wolnych obrotach i spadala troche moc silnika i dopiero powyzej 3tys zaczyna sie normalnie wkrecac.Na wolnych silnikiem "telepie"na boki i szarpie(benzyna).Na gazie w ogole nie mozna jechac.Nie wiem czy przyczyna sa sondy lambda bo portki w ukladzie wydechowym sa nie szczelne czy moze to byc jakis czujnik.Po dluzszej pracy na wolnych obrotach iprzy gazowaniu poszedl czarny dym z rur po czym silnik zgasl.pozniej odpalil normalnie.Prosze o porade bo juz koncza mi sie pomysly.Dziekuje

z tego co wiem twoj samochód ma komputer podjedz i podłacz go do kompa. Jezeli nie znajdzie usterki to bedziemy myslec dalej:P

Post został pochwalony 0 razy

dzieki ziomus tyle to ja tez wiem:) a moze jakies namiary na miejsce gdzie moge to zrobic za przyzwoita cene?Mieszkam w Łodzi

Nie jestem z tamtych okolic. W mojej miejscowosc to koszt 30 zł i z tego co wiem raczej ta stawka trzyma sei w calej polsce;P

Jest to rzadko spotykany samochód nie ma sensu metoda prob i błedow rozmyslac co sie mogło zepsuc:P

Post został pochwalony 0 razy

dokladnie dlatego tak trudno jest mi poszukac kogos kto by sie podjal naprawy tego,a do renomowanego serwisu nie mam zamiaru jechac bo wtedy koszt naprawy przekroczy wartosc auta Razz

dzieki za pomoc Smile

Witaj kolego Hess,a nie przysłuchiwałeś sie może silnikowi????Może poprostu jakiś szlałfik od podciśnienia pękł(i wtedy będziesz słyszał syczenie)to ma też wpływ na obroty w aucie,póżniej może sprawdz swiece zapłonowe(w autach z gazem szybciej sie zużywaja)to tak na początek.Daj znać co jak,to pomyślimy dalej.Pozdrawiam.

Witam.Swiece sa nowe i wlasnie po ich wymianie i przejechaniu okolo 1 tys km zaczely sie problemy.Autko stalo tydzien czasu bo ja bylem w delegacji sluzbowym i po powrocie i odpaleniu zaczely sie klopoty.Co do charakterystycznego dzwieku zadnych zmian nie zauwazylem ani nie uslyszalem.Dodam ze swiece sprawdzalem raz jeszcze wypinalem kazda fajke z kostki(bo tak tutaj jest) zmieniala sie charakterystyka pracy silnika na jeszcze gorsza.Tak jak napisal kolega powyzej ze musze udac sie najpierw na diagnostyke a pozniej myslec co dalej.Dodam ze kontrolka checkengine sie nie zapala ani inna ostrzegawcza lub charakteryzujaca awarie.

moze to byc bład sondy lambda Smile

lub zapchany katalizator kiedys mialem taki przypadek. a gaz to do kuchenki tylko sie nadaje a nie do samochodu Smile

wiesz,przyczyną może być ta sonda L,ale będąc na diagnozie to komp.napewno to wykaże.A przewody od świec w jakim stanie są????

Z tym gazem to popieram bo to jest moje pierwsze auto z gazem(tutaj ze wzgledu na pojemnosc silnika) i sadze ze ostatnie.Wczesniej mialem BMW e36 i przez 3 lata nie mialem najmniejszego problemu a byla z rocznika 93.Ale wracajac do Jaga to ja tez na ta chwile stawiam na sondy.Tutaj sa dwie.dzisiaj obie wypinalem i procz wiekszego smrodu paliwa to nic sie nie zmienialo z praca silnika.Po pierwsze chyba musze uszczelni tzw"portki" bo jest w nich dziura przed sondami i moze to tez ma wplyw na zly odczyt sondy lub to doprowadzilo do jej/ich uszkodzenia.

Zrobisz jak bedziesz chciał.Uszczelij te portki i na kompa błądzik wykasować,a tak na marginesie to jeszcze filtr paliwka wymień Happy

pozdrawiam.

a przewody wymieniałes ?? Smile

w w ciemnym pomieszczeniu odpal silnik i zobacz czy po przewodach nie lataja niebieskie iskierki Smile

Przewodow nie wymienialem ale stestuje podpowiedziany sposob i skocze na ta diagnostyke

Sprawdz tez szczelnosc dolotu. Mialem 2 lata temu XJ'a i mial podobne objawy problem byl w nieszczelnym ukladzie dolotowym. Samochod zasysal "lewe" powietrze, sondy widzialy zbyt uboga mieszanke i dolewaly paliwa. Palil jak smok, a osiagi mizerne po wymianie gumy laczacej przeplywomierz z kolektorem problem sie skonczyl. Najlatwiej to sprawdzisz samostartem, popsikaj po polaczeniach i jak zaobserwujesz jakies wzbudzenie sie silnika to masz problem na tacy.

Jak udasz sie do serwisu (masakryczne ceny z tego co słyszałem) powiedz zeby Ci sprawdzili tez wtryski.
Pozdrawiam.

PS:Pamietaj że czarny dym to paliwo...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tarantula dnia Pią 7:53, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz

Dzieki Panowie jutro sobota wiec cos na spokojnie pokombinuje jeszcze,biorac pod uwage wasze rady.O efektach dam znac.Pozdrawiam

No i teraz zglupialem.Zrobilem i sprawdizlem wszystko tak jak pisaliscie i nic.Wszystko sprawne i dziala ok.Odpalilem dzisiaj auto pochodzilo z 15 minut.z chwila gdy sie delikatnie rozgrzal i odlaczylo sie ssanie rzucilo silnikiem 2-3 razy dodalem gazu odpuscilem gaz i pozniej kolejne 15 minut chodzil rowniusienko jak w szwajcarskim zegarku.zlosliwosc rzeczy marwych?brud we wtrysku?czy moze cos z elektronika ktora raz dziala a raz nie.ineteresujace.Pozdrawiam

Witam.Jednak ta rowna praca silnika to bylo chwilowe.Dzisiaj rano w drodze do pracy wszystko znowu po wrocilo.Nie wytrzymalem juz i pojechalem na diagnostyke.Wyrok brzmi:swiece.Na wszystkich cylindrach mimo tego ze wymienialem na nowe i to kupowalem w sklepie wedlug numerow katalogowych do danego modelu.Te co zakupilem "Danvo" lub podobna nazwa bo dokladnie nie pamietam nie sa przystosowane do mojego auta.Wiec te sklepy i ich programy tez nie zawsze sa poprawne.Do mojego auta tylko Ngk lub Championy.I takie zakupilem,wymienilem i teraz mozna powiedziec ze jest jak w szwajcarskim zegarku i na benzynie i na gazie.dziekuje wszystkim za porady i zycze powodzenia z waszymi maszynami.

Dzieki.
I dzieki że opisałeś co było problemem.
Temat zamykam/jak cos to pisac na PW prosze:)
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy