Problem z klientem, głowica

Hej mój mąż jest mechanikiem samochodowym. Kienci są zadowoleni z napraw, ale ostatnio pojawił się klient, któremu ciągle coś nie odpowiada. Przyjechał do nas na wymianę uszczelki pod głowicą, miał możliwość wyboru: regenaracja głowicy ekonomiczna lub kompletna( mąż zawoni ją do innego warsztatu, który się tym zajmuje- już kilku klientom też tam sprawdzali i było ok.). Mąż poinformował go na czym to polega. Klient po zorientowaniu się jaki jest koszt poszczególnych opcji stwierdził: że jak chcą tyle za kompletną regen. to są........... i on sobie taniej jak coś kupi głowicę na all..

Nie chciał,żeby sprawdzać te mikropęknięcia i tak dalej. Na pewno wiecie o co chodzi. Na korku wlewu oleju pojawia się biała substancja....
Teraz wszyscy są winni;
- mój mąz bo mu źle zmienił uszczelkę, bo źle ją dopasował....
- ci co sprawdzali głowicę są winni, bo na pewno zrobili to byle jak i tylko wzięli kasę.
- producent uszczelki
I w zwiazku z tym chcę Was zapytac, czy klient dostaje od Was do podpisania jakieś oświadczenie, że został poinfornowany na czym polegają poszczególne rodzaje np. napraw i jakie mogą być tego skutki?

Klient chce teraz żeby mu jeszcze raz wymienić uszczelkę za darmo ale to jest nieuczciwe bo klient wiedział jakie są poszczególne opcje i wybrał tańszą. Nie mamy tego na piśmie, było to załatwiane przez telefon.

Mam nadzieję, że rozumiecie o co chodzi.

Dodam jeszcze, że przez trzy tyg od naprawy u nas wszystko było ok. Klient wczoraj odebrał z warsztatu lakierniczego samochód i od tego czasu znów jest źle. Lakiernik też jest winien. Confused

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PapkaSmerfka dnia Śro 12:44, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

W zwodzie mechanika nie ma czegoś takiego jak umowa pisemna. Wszystko wykonuje się na podstwaie umowy słownej... jeżeli klient zażyczy sobie umowy pisemnej wtedy można taką podpisać.

A ze woda poszła do oleju to winna może być chłodniczka oleju lub uszczelka pod głowica, rzadko zdarza się ze winna jest głowica. Jakie auto jak można wiedzieć?

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

samochód mitsub. colt

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez PapkaSmerfka dnia Śro 12:56, 24 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy

To że jest biała substancja nie oznacza zaraz że poszła uszczelka i płyn się dostaje do oleju,gdy płyn lub woda się dostaje do oleju to z oleju robi się kawa z mlekiem.Ten osad gdy przychodzi zimno będzie się robił bo występuje różnica temperatur i para się skrapla nie w misce tylko jak najwyżej w silniku.Gdyby jeździł dalsze trasy to mu to się wygrzeje i zniknie jak w letniej porze tego nie będzie.Dlatego w zimie się zdarzają przypadki zamarzania odmy w silniku i wywala któryś simering i wywala olej.Jest na forum że mu rano dymi na biało i po nagrzaniu przechodzi ale to mu się dzieje od jesieni do wiosny a dlaczego?.Sprawdzić czy płynu nie ubywa i rano przy odpalaniu czy nie śmierdzi spalony płyn.

Post został pochwalony 0 razy

To samo powiedział mu mój mąż. Poza tym on bardzo mało jeździ tym samochodem. Wczoraj przyjechał i twierdził, że mu samochód dymi a wcale nie. Słyszy piski w aucie, trze mu koło i nie wiem co jeszcze. Mam PMS i jak wybuchnę to będzie za późno Evil or Very Mad

To, co tutaj piszecie pokrywa się z informacjami jakie słyszy od nas. Ale non stop coś jest nie tak. Poza tym jeździ do mojego męża a później do innego mechanika. I tak w kółko. Powiedzcie mi co zrobić, jeżeli on zażąda wymiany uszczelki i sprawdzenia głowicy? Wczoraj już to sugerował.

Post został pochwalony 0 razy

Jeżeli jest dobrze zrobione to nie macie się czego obawiać. A osad jak Roman powiedział może być spowodowany parą. Jak nie brakuje płynu to nie macie się czego bac. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Po prostu jest złośliwy i nie dawać mu się i mu przejdzie,lub pieniądze na stół moja wina robię za darmo pieniądze zwracam nie ma nic płaci.Według ciebie jest dobrze i tego się trzymać.

Post został pochwalony 0 razy

Najgorsze to emerytowany dziadek lub poli....nt i ekipam mu....wych.
Dziadek to ma swoja racje bo w maluchu on naprawiał i było tak, lub mówi że syrene naprawiał na drodze. Tym drugim to wiecznie drogo i brudny silnik

Post został pochwalony 0 razy

co do papierów to faktycznie umowa słowna i tyle.Chociaż miałem taka sytuacje ze koleś przyjechał fiesta ledwo sie kupy trzymała, bo jak wlaaczyl swiatła auto gasło(pisałem na forum o tym) i zauwazylem ze ma oberwana tarcze hamulcowa w jednym kole. Poinformowalem go ze to jest zagrożenie dla jego zycia a on nie chciał tego naprawic. Wiec poprosilem go zeby mi dał oswiadczenie na pismie ze bierze samochod z warsztatu na własne ryzyko, wiedzac ze jest technicznie niesprawny. Tak poprostu dla mojego zabezpieczenia.

A co do Waszego problemu, to oczywiscie ze nie musi to byc uszczelka. Jak klient sam załatwia czesci i w dodatku sa to uzywane czesci to ja zawsze mowie ze to moze nie miec odpowiedniego rezultatu i jak do tej pory nie spotkałem kogos kto by sie strasznie rzucał. Ale ludzie sa rozni, jesli jestescie pewni ze wszystko jest ok to uszy do gory:) pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Mnie najbardziej rozwala taka sytuacja: przyjeżdża klient np. na wymianę oleju i filtrów. Pyta ile?? Mąż mówi, ze to będzie razem 30 zł. Klient: ok. to robimy, ale proszę tam jeszcze ogólnie przejrzeć, co trzeba by było zrobić. Okazuje się, że np. trzeba jeszcze wymienić przewód wspomagania( strzelam:-)). Telefon do klienta: trzeba wymienić przewód wspomagania, koszt robocizny 50 zł.- robimy??
- Tak proszę robić co trzeba. ( kllienci często sami kupują sobie części i nam dostarczają).

Samochód zrobiony koszt 80 zł. części dostarczył klient. Przyjeżdża żona odebrać auto i zapłacić. Wyciaga 30 zł. Mówię: do zapłaty 80 zł. A ona na to : ale mężowi Pani mąż mówił że 30 zł. będzie za naprawę. :-D . Tak, ale to było zanim wyniknęła kolejna usterka.
Ręce opadają. Dlaczego baba z facetem nawet nie potrafi się dogadać?

Ale są też klienci, którzy nie mają problemów, proszę robić co trzeba i tyle. Zauważyłam, że im ktoś jest bogatszy, tym bardziej skąpy. Nie mamy jakichś wygórowanych cen, a baby to już przeważnie wogóle nie mają pojęcia ile to kosztuje.

Post został pochwalony 0 razy

Znam ten bul już od 30 lat ale zawsze trzeba twardo ,i nie poddawać się robota zrobiona zapłata nie ma że boli !

Post został pochwalony 0 razy

Roman, ja się nigdy nie poddaję. :-D

Post został pochwalony 0 razy

No to mąż ma kłopot nie tylko z głowicą.

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma aż tak źle. :-D Nie jestem znowu taka straszna( no chyba, że się zdenerwuję Twisted Evil

).

Post został pochwalony 0 razy