Problem z mazdzią 626 2.2 i.:(

Silnik jak sie nagrzeje bynajmiej ja tak mysle. zajmuje to okolo 5 minut moze troszke wiecej to zaczyna glupiec, obroty spadaja dodawanie gazu nic nie daje i auto stoi w miejscu jak wylacze silnik i poczekam chwile albo za 5 razem jak zalapie to pochodzi i jest dobrze przez chwilke i znow to samo sie dzieje obroty prawie do zera wcale nie reaguje na dodwanie gazu i jak chce ruszyc jak by moc stracił samochod tylko wylaczenie silnika pomaga:( silnik skacze jak by mial wyleciec, i wydostaje sie z tlumika bialy smierdzacy dym:(pomuzcie!! jest to mazda 626 2.2 rocznik87-91, jak okaze sie ze cos kosztownego to sie zalanie zrobilem cala podloge w aucie i wahacze ktore byly strasznym stanie i pojezdzilem miesiac nie caly i juz bez samochodzu:(.
piszcie co mam zrobic.
meila podaje. [link widoczny dla zalogowanych]
gg; 6111554

jeżeli biały śmierdzący dym z rury leci to podejrzenia padają na uszczelkę pod głowicą,a powiedz mi jeszcze co się dzieje z płynem w chłodnicy czy go nie ubywa.wykręć świece i zobacz czy nie ma na nich wody,a co się dzieje z temperaturą silnika?

Post został pochwalony 0 razy

	BenyBenito napisał:
	jeżeli biały śmierdzący dym z rury leci to podejrzenia padają na uszczelkę pod głowicą,a powiedz mi jeszcze co się dzieje z płynem w chłodnicy czy go nie ubywa.wykręć świece i zobacz czy nie ma na nich wody,a co się dzieje z temperaturą silnika?

spróbuj dokładniej opisać co się dzieje bo tak to ciężko jest coś doradzić.

Post został pochwalony 0 razy

Witam. Nie miałem jak wczoraj odpisac, olej z silnika spuszczałel pez bagnet, strzykawka i wezyk od kroplowki:)-super sposob jak nie ma kanału Smile

.
i powiem co sie dzialo teaz.Dymu juz nie było bialego ale jak ruszalem samochod na biegu zgasl o tak sobie, potem jak trozke pochodzil pojezdzilem nim na podworku to 2 razy obroty spadły ponizej 500, ale za chwile sie unormowało, i w tym momencie jak dodałem gazu to nie reagował a za drugim razem jak spadły obroty to dodawałem cały czas gaz i było wrazenie jak by było cos zatkane i chciał przepchac, dzis w nocy przejade sie nim po osiedłu zobacze, bo tez była sytuacja ze jak jade i zmieniam bieg powiedzmy z 3 na 4 to nie zalapało odrazu troche zwolniłi ruszyło.
co do silnika jak sie nagrzewa to jest normalnie wszystko chodi dobrze, swiece dzis prawdze i napisze a płyn w chłondnicy jest.

a jeszcze co do oleju w silniki to bylem na warsztacie i wlali mi olej nie widzialem ile, ale po 300 km zaczeło sie to dziac włąsnie, okazało sie ze nie cały litr mialem przelany!!!! i od wczoraj nei ma tego dymu, dziwna sprawa zobacze dzis wieczorem jak sie bedzie zachowywał, swiece sprawdze, pozdrawiam.

swiec nie sprawdzałem nie moge znalecz klucza odpowiedniego na stacjach tez nie ma sa za duze obodowa blokuje mi, samochod raz zgasł, i czesto przy zmianie biegu na wyzszy samochod zatrzymuje sie, juz troszke sie wprawilem ale jade wrzucam trojke i odrazu czworke musze bo na 3 nie chce jechac i za chwile z 4 redukuje na 3 i jedzie normalnie, nie wiem co sie dzieje.
oby to tylko swiece w poniedzialek pojade do sklepu i kupie odpowiednie

juz sprawdzilem, 2 swiece do wymiany, znalazlem jakies inne w dobrym stanie i powiem ze gas mi samochod na biegu i dalej przy zmianie biegu bylo chwilowa przerwa w mocy, co moze byc za przyczyna??

a może gdzieś jest problem z układem zapłonowym,gdzieś coś dobrze nie łączy i autko chwilowo traci moc,może gdzieś nie ma masy i też będą się cyrki działy.wiesz jak się nie ma pacjęta przed sobą to nieraz ciężko jest coś trafnego doradzić.

Post został pochwalony 0 razy

witam. sprawdze ale to w srode badz w czwartek dzis nei wyrobie sie. ale jak wymienilem swiece to ladnie jezdzil ale to wciaz nie to.