Astra II , 2.2 Dti /// Sprzeglo/Skrzynia

Witam,
Przyznam sie ze nie znam sie kompletnie w mechanice, otoz mam problem z moja Astra 2003 rok, 2.2 dti . Problemem jest dziwny dzwiek wydobywajacy sie z silnika gdy np jade na 1szym biegu lub drugim na wolnych obrotach np ruszam pod gorke nie wiecej niz 1500 obrotow lub gdy zmieniam bieg z 1ki na 2ke pod gorke czasem nawet na prostej nawierzchni i wtedy slychac dziwny dzwiek procz silnika (zgrzyt jakby cos harczalo) mozliwe ze to sprzeglo lecz miesiac temu wymienialem sprzeglo docisk plus tarcza i na poczatku bylo ok poniewaz wczesniej tak samo bylo lecz o wiele glosniej dlatego wymienilem, jednak przy wymienianiu mechanik stwierdzil ze moze byc cos ze skrzynia jakas czesc czy cos i mowil ze wymienil mi sprzeglo ale to jednak nie to gdy odpalilem auto i sie przejechalem nie bylo nic slychac tak jakby wszystko bylo ok sam sie zdzwil wiec bylem zadowolony ze juz po usterce wkoncu, wymienil mi takze olej w skrzyni biegow, teraz po 2000 tys km slysze powoli ten sam dzwiek harczenia jakby cos o cos tarlo metaliczny dzwiek i tak jest do 1800 obrotow, pozniej slychac tylko swist turbiny tak jak powinno byc., i na mysl mi pada to co mowil czyli cos ze skrzynia i teraz mam pytanie czy orientujecie sie co moze byc tego przyczyna jak tak to czy trzeba wymieniac cala skrzynie czy moze jakas czesc , tak jak pisalem wyzej nie znam sie kompletnie a chcialbym aby to mialo rece i nogi, auto ogolnie dobre jezdzi dobrze pali, przyspieszenie ma dobre biegi dobrze wchodza, wszystko ok poza tym wlasnie dziwnym dzwiekiem .
Mam nadzieje ze wiecie co to jest i co zrobic z tym by wkoncu przestalo wydawac dziwne dzwieki z gory dzieki za odpowiedzi w razie czego to moj numer gg 10566802 Pawel. Sad (1)

Witaj.
Dobrze zrobił twój mechanik ze wymienił olej.
Ja stawiam na łożysko.
To taki metaliczny szum?
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Tak , wlasnie taki metaliczny dzwiek, byc moze ze to lozysko od sprzegla, aktualnie jestem za granica polski wraz z autem czy to sie nie pogorszy w przeciagu kilku tyg, tzn czy nie zaszkodzi w duzy sposob calemu ukladowi. Czyli teraz wiem ze jednak lozysko moglem wczesniej nie wymieniac sprzegla bo myslelismy ze moze sprezynka z docisku wyskoczyla i dawala taki dzwiek i lozysko po 150 tys km bylo ok poza minimalnym lekkim luzem on stwierdzil ze daloby sie na nim jeszcze pojezdzic ale jak juz wtedy kupielm t sie wymienilo no i teraz po takim czasie jak napisalem spowrotem powoli to slychac Sad

Jak wymieniałes sprzegło to mogłes odrazu łozysko wymienić:)Duuużo czasu zaoszczedzonego.
Łożyska lubia czasami siadać.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Podobny przypadek przerabialem w Renault Scenic 1.9 dti czy jakos tak. Temat ciezki do zdiagnozowania, jednak w efekcie powimienialem wszystkie lozyska w skrzyni biegow i bylo OK. Koszt 1500zl w tym 1000 to moja praca. W ramach ciekawostki tylko napisze ze jak chcialem ustalic ktore to lozysko podnioslem samochod odpalilem 1szy biegi i "jade w miejscu" wtedy nic nie huczalo, jak tylko normalnie jechal samochod na drodze to wylo, dlatego ciezko ustalic ktore to lozysko. Po rozebraniu skrzyni tez wszystkie lozyska wygladaly na podobnie zuzyte stad decyzja o wymianie wszystkich i Tobie tez tak radze.

w takim razie wymienie takze lozysko oporowe jak tak i powinno byc ok, jesli nie oporowe to jakie jeszcze moze byc przyczyna zaistanialej sytuacji jak wymieniles wyzej w scenic'u, czy da rade dokupic to na czesci czy trzeba calosc odrazu jak to wyglada w praktyce Smile

?

Najdrozsze byl lozyska na "ataku" gdyz musialem je kupic oryginalne. Reszta to poprostu jakies zamienniki ktore odpowiadaly wymiarami. Napewno nie trafisz wysztkich lozysk jako zamiennikow i jakies bedziesz musial kupic ori. Wiadomo ze wymienisz te ktore chcesz wymienic jednak nie chodzilo mi o to zeby nie szlo kupic "na sztuki" tylko o to ze niemoglem ustalic ktore halasuje, a nie mialem ochoty zeby po poskladaniu samochodu okazalo sie ze dalej cos huczy...