Problem z odpalaniem Fiesta 91

Witam, mam Forda Fiestę 1,8 D z 91 roku. Ostatnio mam poważne problemy z odpaleniem auta. Po nagrzaniu świec rozrusznik niby kręci dobrze, ale auto nie pali. Za drugim razem również rzadko się zdarza, aby auto odpaliło. Przy trzecim razie auto odpala ale momentalnie gaśnie, tak samo przy czwartym razie. Dziś tak miałem i przy kolejnej próbie wcisnąłem pedał gazu i wtedy dopiero samochód odpalił. Czym to może być spowodowane? Akumulator, rozrusznik, a może to wina świec żarowych? Bardzo proszę o odpowiedź, za którą z góry bardzo dziękuje. Pozdrawiam

Kolego Paweł jeśli cięszko pali na zimnym lub po dłuższym postoju to sprawdz świece. Nie musisz ich wyciągać by sprawdzić. Jeżeli ciężko pali na ciepłym to czeka Cie wizyta w warsztacie może być wiele przyczyn pozdrawiam.

Problemy z odpaleniem tylko na zimno. Ciepły pali bez problemu. Mówisz sprawdzić świece? Mechanik ze mnie żaden więc jak to zrobić?

Musisz odkręcić przewody od świec i zdjąc je. Podłącz prubówke elektryczną
krokodylek do plusa a czubek prubówki do miejsca gdzie były przykręcone przewody jeśli prubówka zaświeci to świeca dobra i tak każdą świece z osobna powodzenia.

Świece sprawdzone - wszystkie sprawne... wymieniłem klemy i przeczyściłem + i - na akumulatorze. Niestety dalej nie odpala tak jakby się chciało. Może to filtr paliwa?

pewnie wtryski leją zdarza mu sie zakopcić przy gwałtownym depnięciu???
a co do sprawdzania swiec kontrlką to nie zawsze przejście oznacza ze jest dobra proponowałbym wykrecić wtryskiwacze i zagrzać swiece