Zapieczone sruby

Witam Mistrzow Swiata i okolic.

Walczylem przez caly weekend z roznymi srubami i nakretkami (nakretka piasty przod, sruby przy szczekach ham, sruby amortyzatorow tyl) i ni chu chu nie puscily! Evil or Very Mad

Macie jakis doskonaly sposob na 'ruszanie' zapieczonych srub?
nie bardzo mi sie widzi jazda na jednej nowej i jednej starej tarczy z tylu, czy z dziurawymi oslonami przegubow (nie przejde przegladu), nie wspomne o amortyzatorach, ktore blagaja o wymiane, a Szkoccy mechanicy zedra ze mnie skore...
P.S jeszcze nie probowalem palnika i Coca Coli.

dziekuje i pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 14:13, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy

dobry klucz, młotek i siła x gwałt .

	Rafał55 napisał:
	dobry klucz, młotek i siła x gwałt .

fajno, fajno, tyle, ze sruby od hamulcow sa z tylu, a amortyzatorow zaraz pod nadkolem i srednio jest jak sie do nich dostac, zeby zastosowac rozwiazania silowe, a sruba piasty kreci sie razem z pregubem...
niemniej jednak dzieki za sugestie.

spróbuj kluczem pneumatycznym u mnie zadziałało

Post został pochwalony 0 razy

	dymek4 napisał:
	spróbuj kluczem pneumatycznym u mnie zadziałało

dzieki za info...
nie posiadam klucza pneumatycznego niestety...
pozdrawiam

śrubę od piasty sam nie odkręcisz. wołasz swojego ziomka on wchodzi wciska hamuleć ile wleżie i włącza bieg(oczywiście silnik wyłączony)a ty idziesz i jakiś mocny klucz i kawałek rurki i targasz, jak masz zawleczkę to ją wyciągasz i wtedy targasz. śruby od hamulca to sobie bierzesz wd-40 i psikasz, i jeszcze pukasz młotkiem w łebek śrubki i targasz, jak nie to palnik i musi iść. chodziło ci o jakie śruby przy szczękach a i z amorami tak samo jak z hamulcami a jaki samochud robisz

Post został pochwalony 0 razy

	zubi1990 napisał:
	a jaki samochód robisz

nakretka piasty w Golfie mk3 żony mojej, a szczeki i amortyzatory w moim T4.

to bierzesz żonkę do golfa i tak jak pisałem a z tą t4 to pobij po łebku śruby i wd-40 i idzie a jak nie to palnik i na pewno pójdzie

Post został pochwalony 1 raz

zubi 1990

dzieki duze.

pozdrawiam.

palnikiem przy chamulcach to nierozsądne płym ci się ugotuje i bendzie po ptokach najleprza metoda to duży młotek i dobry klucz!!!

a co do piasty to mozna tą srube poluzować bez zdejmowania koła, jak sie ruszy dopiero sciągasz koło

Post został pochwalony 0 razy

Możesz ją odkręcić tylko niech ktoś wejdzie do środka i włączy piąty bieg i przytrzyma ci chamulec

witam Panowie

Piaste przecwicze w weekend, ale co do hamulcow to zastosuje palnik, bo jak wspomnialem wczesniej nie mam wygodnego dostepu do srub (sa za tarcza) i nie mam sie jak zamachnac mlotkiem...

dzieki wielkie za podpowiedzi.

szacun

P.S.
panie Kierowniku, mysle ze mozna zamnknac.

dzx

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:37, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

zamknąć można ,ale powiem ci że uważaj z tym palnikiem ,to nie jest materiałoznastwo ale pamiętaj o wpływie ciepła.

żeby ci cylinderek niewystrzelił bo bendzie draka!!!

	Tomas napisał:
	Możesz ją odkręcić tylko niech ktoś wejdzie do środka i włączy piąty bieg i przytrzyma ci chamulec

Jak cos to pierwszy bieg bo jest mniejsze przełozenie i ciezej wał korbowy obkrecic.

Nie zamykam czekam na odp od autora tematu.

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kełysz dnia Śro 21:02, 30 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz

Witam po przerwie...

jak ktoś wie jak tworzyć czas to ja chętnie się nauczę.

Skończyło się na tym, że Golf pojechał do Leszka Mechanika, bo mi się spieszyło przed przeglądem (oczywiście jestem po historii p.t. mam złą osłonę przegubu wewn. i muszę pilnie kupić oryginalna...), a amortyzatory hamulce w busiorze to chyba do wiosny jak się kryzys skończy...
w międzyczasie idzie zima i trzeba duuużo herbaty z rumem co by jesienne zamulenie spłukać.

..i tak do wiosny, byle do wiosny.

pozdrawiam

Kapelan.