Autor |
Wiadomość |
kubus
ADMIN
Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć:
|
|
Na wesoło |
|
Panowie sotkalcie sie z taka fachowa diagnoza usterki????????????? Slychac dzwiek podjezdzajacego samochodu. Gasnie silnik, trzesniecie
drzwiczkami]
Klient: Dzien dobry. Niedawno kupilem z drugiej reki ten samochód i
mam takie watpliwosci... Stuka mnie cos z przodu i sciaga w prawo przy
hamowaniu...
Mechanik 1: Stuka panu z przodu? i sciaga? Uuuuuuuu... Prosze otworzyc
maske.
[Slychac dzwiek otwieranej maski.]
M1: Uuuuuuuuuu.... Ojejejejejejejej!!! No no no... Heniu! Pójdz no tu
ino!!
[Slychac kroki]
Mechanik 2: Uuuuuuuuuu.... O rrrrany!! No no no....
K: [poddenerwowany] A o co chodzi!? Co sie stalo?! Panowie cos
powiedza!
M1: Uuuuuuu.... Paaaanie...
M2: Jakby to panu powiedziec... Ojojojojoj!
M1: Przyjechal pan do nas w ostatnim momencie...
M2: No! W ostatnim!!
K: Ale konkretnie to co sie dzieje!?!
M1: Malo brakowalo...
M2: Naprawde nieduzo...
M1: Tyci-tyci...
M2: I juz by pan do nas nie przyjechal...
M1: ...juz by pan nigdzie nie przyjechal...
[chwila grobowej ciszy]
K: Znaczy... tego... moglo dojsc do wypadku? Takie powazne jest to
uszkodzenie?
M1: Uuuuuuuu.... Co ja bede panu duzo mówil. Patrz pan tu!!
M1: Widzi pan? Tu! Ten czerwony wezyk. Widzi pan?
K: [zdezorientowany] Nie!
M1: Nie widzi pan?
K: Nie!
M1: Wlasnie!! JA TEZ NIE WIDZE!!! A moze ty, Heniu, widzisz ten wezyk
od podcisnieniowego regulatora korekcji kata natarcia przedniego
wodzika ukladu stabilizacji lewego kola przy hamowaniu? Widzisz,
Heniu?
M2: [grobowo] Nie widze.
M1: No to jak, pana zdaniem, ma dzialac podcisnieniowy regulator
korekcji kata natarcia przedniego wodzika ukladu stabilzacji lewego
kola przy hamowaniu, skoro z braku wezyka nie jest podawany czynnik
roboczy pod cisnieniem 1.56 atmosfery? No jak..?
[Klient milczy]
M1: A ten wezyk, o tu, pan widzi?
K: Ten widze...
M1: Wlasnie. To wezyk od od podcisnieniowego regulatora korekcji kata
natarcia przedniego wodzika ukladu stabilizacji prawego kola przy
hamowaniu. Prawe kolo bylo stabilizowane, a lewe nie. Dlatego sciaga
pana w lewo...
K: Ale mnie sciaga w prawo...
M2: [grobowo] Bo zawsze sciaga w strone kola stabilizowanego. Bo kolo
niestabilizowane ma wiecej stopni swobody, rozumie pan...
M1: Wlasnie, Heniu to dobrze ujal. Heniu jest specjalista od ukladów
stabilizacji przednich kól. Ile on juz w zyciu kól ustabilizowal, to
na palcach obu rak by pan nie zliczyl...
K: Czyli wystarczy zalozyc ten brakujacy wezyk i bedzie dobrze?
M1: Nie tak szybko!
K: Nie..?
M2: [grobowo] Nie!
M1: Poniewaz nie bylo wezyka, do pompy fluidalno-odsrodkowej nie
dochodzil czynnik roboczy, rozumie pan. A taka pompa bez czynnika
roboczego, to ho-ho..! Mówiac krótko! - Jebut - i po pompie!!
M2: Tak jest! Jebut - i juz pompy nie ma...
K: [coraz bardziej wystraszony] Tak zupelnie jej nie ma..?
M1: A widzi pan tu jakas pompe? O tu..?
K: Tu w ogóle jest pusto...
M1: Wlasnie. ZOSTALA TYLKO DZIURA PO SRUBIE!!
K: Ale jak pompa mogla po prostu zniknac..? Rozumiem, ze mogla sie
popsuc, ale tak zupelnie zniknac bez sladu...
M2: [grobowo] W wyniku silnych wibracji spowodowanych praca bez
czynnika roboczego, a takze zbyt wysokiej temperatury, nastapila
zmiana struktury mole... molo... morekurarnej metalu, w wyniku czego
pompa ulegla dezintegracji.
K: [z niedowierzaniem] DEZINTEGRACJI!?!?!?
M1: Tak. De-zin-teg-ra-cji. Prosze wierzyc Heniowi, on na pompach zna
sie jak malo kto...
K: I co teraz?
M1: Trzeba kupic nowa pompe. A ona nie jest tania...
K: [z niepokojem] To znaczy ile kosztuje...
M1: Wie pan, my dostajemy bezposrednio od producenta, po kosztach. To
u nas tylko 1500 zlotych. Bo w sklepie, to ho-ho!
M2: No! Ho-ho!
K: Rany boskie! 1500 zlotych!
M1: A chce pan wyladowac na drzewie? Chce pan?! A czy pan wie, ze juz
sie zaczal proces deterioracji lewej belki wspornika U-6/B-8? Wie pan?
K: N-nie, nie wiem.
M2: [grobowo] To teraz juz pan wie...
M1: Wiec belke to tez trzeba bedzie wymienic... Ale to grosze
kosztuje, niecale 800 zlotych...
K: Coooo!! Jeszcze 800 zlotych!!!?
M1: No... z zaslepkami to wyjdzie kolo tysiaca. Ale zaslepek nie musi
pan zakladac...
M2: [grobowo] ...najwyzej przód panu bedzie latal jak zyd po pustym
sklepie.
K: jak zyd..?
M1: Bo luzy beda. No i lozyska szybciej sie wyrobia... I amortyzatory
sieda... No i tez moze ulec zaklóceniu struktura podluznicy. Wiec ja
bym radzil zaslepki zamontowac... Ale to pana decyzja.
K: No nie, nie, jak tak to trzeba zamontowac... No bo jesli lozyska...
M1: Od razu widac ze pan rozsadny czlowiek. Niektórzy to próbuja
oszczedzac... A potem sie jednemu z drugim kolo urywa w czasie
wyprzedzania na zakrecie podczas mgly... I tragedia gotowa...
K: Podczas mgly...?
M2: [grobowo] Wilgotnosc powietrza jest inna i lozyska sie siepia...
M1: No wlasnie. Heniu to sie zna na lozyskach jak malo kto. Jak mówi
ze sie siepia, to sie siepia...
K: [z nadzieja] Ale jak zrobimy to co panowie radza, to sie nie beda
siepac..?
M1: Musowo ze nie.
K: Czyli to razem wyjdzie... zaraz, niech policze... dwa i pól
tysiaca?
M1: O ile nie ulegl uszkodzeniu silnik...
K: Silnik? Dlaczego silnik?
M2: [grobowo] Pracowal bez obciazenia. Uszczelki mogli sie
wydmuchac...
M1: Wlasnie! Prosze wlaczyc silnik!
[slychac dzwiek wlaczanego silnika]
M1: No-no-no! Ojojojoj!
M2: Ojojojoj! No-no-no!
K: Cos nie tak?
M1: Pan tu podejdzie... o tu... i poslucha. Slyszy pan? Syczy...
K: Syczy?
M1: Syczy! Pan poslucha...
K: [z powatpiewaniem] No moze i syczy...
M1: Pan moze tego nie zauwazyl, bo to trzeba miec wprawne ucho. Ale ja
panu pokaze na przyrzadzie. Heniu, podaj manometr... dzieki. Pan
patrzy - przykladam manometr do bloku silnika... o tak... i co
pokazuje?
K: [z niepokojem] Zero...
M1: Wlasnie! Zero!!
M2: [grobowo] A powinien jeden koma osiem.
K: [przerazony] Jeden koma osiem?
M1: No wlasnie. Moze pan wierzyc Heniowi, on to wszystkie odczyty zna
na pamiec. Obawiam sie ze trzeba bedzie sciagnac glowice. Niech sie
pan modli zeby to byla tylko uszczelka, bo jak to pekniecie glowicy,
to nie bedzie dobrze...
K: A moze pan stwierdzic, czy to uszczelka?
M1: Zaraz sie przekonamy. Heniu, podaj przyrzad do przeswietlania
glowicy... nie, nie ten... ten tez nie... no tam przeciez wisi na
haku... o, dziekuje.
K: [z powatpiewaniem] To jest przyrzad do przeswietlen? Wyglada jak
przenosny reflektor na kablu.
M1: To jest lampa fluoropolaryzacyjna. Ujawnia zmiane struktury
czasteczkowej metalu. Prosze wylaczyc silnik [dzwiek silnika cichnie]
o, dziekuje. No i popatrzmy... Ojojojoj!
K: Cos nie tak?!
M1: Widzi pan te ryse... o tu. To mikropekniecie strukturalne.
Niestety! Moje obawy potwierdzily sie.
K: I co teraz?
M1: Trzeba dac nowa glowice...
K: A nie da sie jakos zaspawac, czy co...?
M1: No, niektórzy to spawaja, to prawda. Jak pan bardzo chce, to
zaspawamy. Na pana odpowiedzialnosc...
M2: [grobowo] Najwyzej sie silnik rozerwie... choc, trzeba przyznac,
czasami sie nie rozrywa. Ale to nigdy nic nie wiadomo...
K: [bliski placzu] Silnik rozerwie...?
M1: Jak taki spaw pusci, to wie pan... zmiana cisnienia i te rzeczy...
i z silnika wióry leca. Dobrze jak kierowca albo pasazer tlokiem nie
oberwa...
K: Rrrrany boskie! Czyli trzeba wymienic glowice? Ile to moze
kosztowac?
M1: No, jak dla pana to po cenach fabrycznych glowica z 3000...
K: ILE?!!? TRZY TYSIACE??
M1: Wie pan, glowica to glowica...
K: Czyli razem piec i pól tysiaca?!?
M1: Za czesci. Plus nasza robocizna to wyjdzie... zaraz, niech
policze.... no, jak dla pana to dwa tysiace.
K: DWA TYSIACE ZA ROBOCIZNE:
M1: Wyszlo 2345.70, ale zaokraglilem na pana korzysc...
K: Jezus Maria!! Siedem i pól tysiaca... To moze ja poszukam innego
warsztatu...
M2: [grobowo] TYM SAMOCHODEM chce pan jechac? A zone i dzieci pan
ma...?
M1: Pan sam widzial ze taniej nie chce byc. Specjalnie wszystko panu
pokazalismy zeby nie bylo ze klienta naciagamy. Na wlasne oczy pan
widzial...
K: No widzialem... trudno, niech panowie go robia...
M1: Na szesnasta bedzie. Kluczyki tylko poprosze... Do widzenia!
[slychac dzwiek zamykanych drzwi i kroki]
K:[pod nosem] A mówil Kazik ze Polonez to taki tani w naprawach... Juz
ja mu morde skuje...!
Post został pochwalony 3 razy
Ostatnio zmieniony przez kubus dnia Pon 21:37, 18 Wrz 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 20:47, 16 Wrz 2006 |
|
|
|
|
Gość
|
|
|
HEHEHE O takiej diagnozie to jeszcze nie slyszalem ale dobrze miec takiego klienta <lol>
|
|
Pon 19:40, 18 Wrz 2006 |
|
|
Gość
|
|
|
Idzie gepard przez dżunglę i słyszy wołanie:
- Na pomoc!.
Patrzy, a tu słoń wpadł do rozpadliny i nie może wyjść; prosi:
- Pomóż mi wyjść.
- No dobra - odpowiada gepard podając łapę.
Słoń jest za ciężki, więc gepard proponuje:
- Słuchaj skoczę po mojego przyjaciela jaguara, to razem cię wyciągniemy.
Poszedł i po pewnym czasie wrócił z jaguarem , hoooop i razem wyciągnęli słonia.
Minął tydzień, idzie słoń przez dżunglę i słyszy wołanie o pomoc. Patrzy,
a tu gepard wpadł do rozpadliny.
- Pomóż mi, słoniu.
- No jasne, mój przyjacielu - odpowiada słoń – słuchaj ... stanę nad rozpadliną ... i podam ci mojego członka, złapiesz się go i cię wyciągnę.
Jak mówił .. tak zrobił.. podał członka gepardowi. Ten złapał się i wyszedł z dziury.
Jaki z tego morał?
Hehehehehe... no , jak masz dużego członka............. to nie potrzebny ci jaguar !!!
|
|
Pon 20:30, 12 Lut 2007 |
|
|
Gość
|
|
|
dobre!!!!!!!!!!!
|
|
Pią 23:25, 10 Sie 2007 |
|
|
BenyBenito
Mechanior
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 21 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sochaczew
|
|
|
|
Nawet ciekawa stronka,można się pośmiać z niektórych rzeczy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 1:25, 19 Kwi 2008 |
|
|
Gość
|
maluch |
|
2 laski wracaja z pracy,jednej z nich nie chce odpalic maluch,krzyczy do 2,nie moge go odpalic,na co tamta odpowiada-zajzyj pod maske. Staje przed maluchem otwiera ta maske i mowi- o k... tu nie ma silnika.Bylam tego swiadkiem
|
|
Czw 21:20, 29 Maj 2008 |
|
|
Gość
|
|
|
A co powiecie na kota który wlazł pod maskę i troszkę go poturbował silnik. Włączasz samochód w zimie i słyszysz rozpaczliwe miauczenie :-D naprawdę trudno w to uwierzyć że to spod maski:)
|
|
Pią 16:46, 08 Sie 2008 |
|
|
Gość
|
|
|
hehe
|
|
Pon 19:29, 16 Lis 2009 |
|
|
zubi1990
FACHMAN
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: SPYTKOWICE Płeć:
|
|
|
|
Zima. Do przydroznego baru wchodzi kierowca tira. Siada przy barze i mowi-
- Poprosze setke. tfu! (spluwa na podloge) Pierdolony matiz...
barman sie zdziwil, ale nalal mu setke. Facet wychylil duszkiem i mowi:
- barman, jeszcze seteczke. Tfu! Pierdolony matiz...
barman zdziwiony nalal setke. Facet wychylil i mowi:
- Jeszcze jedna setka. Tfu! Pierdolony matiz...
barman mu nalewa i pyta:
- Niech pan zamawia co pan chc ale niech pan mi powie czemu za kazdym razem spluwa pan i przeklina jakiegos matiza?
- wie pan co? - mowi kierowca. - zakopalem sie w zaspie 30-tonowa scanią i za nic nie moge wyjechac. Nagle podjezdza jakis matiziak, wysiada z niego kierowca i mowi ze mnie wyciagnie. Ja mu na to: "Panie, jak mnie pan wyciagniesz tym matizem, to ja panu ze szczescia laske zrobie!"... tfu, Pierdolony matiz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 20:12, 17 Lis 2009 |
|
|
Gość
|
|
|
dobry temat
|
|
Sob 21:40, 13 Lut 2010 |
|
|
Mason
Młotkowy
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miechów
|
|
|
|
Skromny żydowski chłopak przyszedł do seksuologa i skarży się, że - chociaż dopiero co się ożenił - to nic mu z młodą żoną nie wychodzi. Doktor go zapytał:
- A jaką pan przyjmuje pozycję w łóżku?
- Leżę na prawym boku.
- A próbował pan leżeć na lewym boku?
- Co?! Twarzą do MAMY?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:20, 18 Sie 2010 |
|
|
Roman59
ADMIN
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 226 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
|
|
|
Pewnego razu, teściowa postanowiła sprawdzić swoich 3 zięciów. Za pierwszym razem przy nadarzającej się okazji, wskoczyła do studni i zięć uratował ją. Nazajutrz obok jego domu stał fiat z dedykacją "dla kochanego zięcia, teściowa".
Postanowiła sprawdzić drugiego zięcia.Wskoczyła do studni , drugi zięć ją uratował.Następnego dnia pod jego domem stał Polonez z dedykacją "dla kochanego zięcia, teściowa". Przyszła kolej na trzeciego zięcia. Znowu wskoczyła do studni. Zięć przyszedł popatrzył i odszedł, a nazajutrz pod swoim domem zobaczył mercedesa a tam dedykacja "dla kochanego zięcia, teść".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:47, 18 Sie 2010 |
|
|
Tarantula
Specjalista
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Belgia/Małopolska KLI Płeć:
|
|
|
|
Życiowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 20:57, 18 Sie 2010 |
|
|
Roman59
ADMIN
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 226 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
|
|
Śro 23:12, 18 Sie 2010 |
|
|
Tarantula
Specjalista
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Belgia/Małopolska KLI Płeć:
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Powiesić....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 23:39, 18 Sie 2010 |
|
|
Mason
Młotkowy
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miechów
|
|
|
|
Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat_ - pyta
- 82 odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu mówi pielęgniarka
- Nie śmiałbym prosić....
---------------------------------------------
Przychodzi chłopak do spowiedzi:
-Proszę księdza, uprawiałem sex oralny.
-O! Ciężki grzech. A z kim?
-Nie mogę księdzu powiedzieć.
-Może z Kryśką od Zarębów?
-Nie.
-A może z Kaśką od Kowali?
-Nie.
-Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!
-No naprawdę nie mogę, proszę księdza.
-To może z Zośką od Graboszy?
-Nie.
-Idź, nie dam ci rozgrzeszenia.
Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple.
-I co? Dostałeś rozgrzeszenie? - pytają.
-Nie, ale namiarów parę mam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:30, 19 Sie 2010 |
|
|
Roman59
ADMIN
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 226 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
|
|
Pią 9:41, 20 Sie 2010 |
|
|
student
FACHMAN
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Cytat dnia:
Jeżeli czegoś nie da się naprawić młotkiem oznacza że to usterka elektryczna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 21:09, 14 Wrz 2010 |
|
|
rawracer
Fachura
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kielce Płeć:
|
|
|
Wto 22:18, 14 Wrz 2010 |
|
|
Tarantula
Specjalista
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Belgia/Małopolska KLI Płeć:
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:18, 15 Wrz 2010 |
|
|
Roman59
ADMIN
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 3641
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 226 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Podkarpacie Płeć:
|
|
|
Sob 14:31, 02 Paź 2010 |
|
|
Doktor
FACHMAN
Dołączył: 26 Wrz 2010
Posty: 1063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Widzac rumuna na rowerze, dlaczego go nie przejedziesz??
- Bo to może byc Twoj rower....
a widząc murzyna na rowerze, dlaczego go nie przejedziesz??
- Bo to moze być Twoj murzyn....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 2:31, 27 Lis 2010 |
|
|
Mason
Młotkowy
Dołączył: 30 Paź 2008
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Miechów
|
|
|
|
Akcja dzieje się w bardze dla wampirów. Sama elita, przy każdym stoliku po kilku krwiopijców, a na stoliku whiskey z krwią, drinki z krwią, krew z palemkami itd. W pewnym momencie do baru wchodzi sam hrabia Dracula. Wielkie poruszenie, bo przecież to Dracula! Hrabia podchodzi do baru i zamawia wrzątek. Dookoła szok - jak to Hrabia wrzątek?! O co chodzi?! Na to Dracula obraca się, wyciąga z kieszeni zużytego tampona i mówi: "a co kur*a, herbatkę se pierdolnę"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 19:10, 27 Lis 2010 |
|
|
czaja1793
Młotkowy
Dołączył: 18 Gru 2010
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
|
|
|
- Często pijesz?
- Od czasu do czasu...
- To znaczy?
- Od czasu jak knajpę otworzą, do czasu jak ją zamkną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:44, 19 Gru 2010 |
|
|
Tarantula
Specjalista
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Belgia/Małopolska KLI Płeć:
|
|
|
|
Wśród nocnej ciszy, głos sie rozchodzi
To audi quattro bokami chodzi
czem prędzej się wybierajcie, dobre gumy zakladajcie
upalać pora
Przyszli znaleźli BMW w rowie
Nie miało trakcji - każdy to powie
Tylko quattro doda biegu
Na asfalcie i na śniegu
w każdą pogodę
i jeszcze jedno:
Przybieżeli na ulice kibice
pooglądać jak śmigają audice
zima ulice mrozi
quattro w poślizgu chodzi
zapnij pas, wciskaj gaz.
Siądź wygodnie, obie ręce na kierę
nie ma strachu, możesz liczyć na szperę
masz przecież fajną furę,
wjedziesz na każdą górę
quattro masz – wygrywasz
Fordy, Ople niechaj stoją w garażu
A ty śmigaj swoim Audi w wirażu
Nieważne jaka buda
quattro uczyni cuda
no to ryp! - śniegiem syp!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:35, 21 Gru 2010 |
|
|
Kełysz
ADMIN
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 60 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bolesławiec Płeć:
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:22, 02 Sty 2011 |
|
|
hammer1984
Nowicjusz
Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Uniejów Płeć:
|
|
|
|
***
Rozmawia dwóch facetów:
-"Dlaczego ty stary mówisz do swojej żony flanelko??"
-"To zdrobnienie...."
-"Od czego?"
-"Ty szmato!"
***
Kto wymyślił triathlon?
- Polacy
Idą pieszo na basen a wracają na rowerach.
***
Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala, aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe.
- Dobra niech będą te białe.
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca...
***
Na pustyni Polak, Rusek i Niemiec spotykają dziabła. Diabeł miał dobry dzień i powiedział im, że da im wódkę, piwo, najlepsze jedzenie, dziewczyny, samochody, telewizję, fajki do oporu, ale muszą dać mu jakieś zadanie do wykonania. Dopóki on go nie wykona, mogą się cieszyć luksusem
. Pierwszy jest Niemiec:
- Diabeł, powiedz mi ile jest ziarenek piasku na tej pustyni.
Diabeł poszedł, nie ma go dzień, drugi dzień, w trzecim dniu przychodzi i podaje dokładną ilość.
Teraz czas na Ruska:
- Diabeł, powiedz mi ile jest ziarenek piasku na świecie!
Diabeł poszedł. Nie ma go dzień, tydzień, dwa tygodnie, po miesiącu przychodzi i podaje dokładną liczbę.
Przyszedł czas na Polaka. Wziął diabła na stronę i powiedział coś na ucho.
Diabła nie ma dzień, tydzień, miesiąc, rok, dwa lata, pięć lat, w końcu Rusek i Niemiec zaciekawili się co powiedział Polak, bo ileż można tak w luksusach opływać. Polakowi jednak pasowało i nic się nie odzywał. Minęło 10 lat, Rusek i Niemiec już wkurzeni na maxa, Polak w końcu im uległ. Idą szukać diabła, przeszli kilkaset metrów a tam diabeł skulony na skale siedzi i trzyma coś w ręku. Rusek i Niemiec już maxymalnie zdenerwowani krzyczą co Polak kazał zrobić diabłu. A diabeł się odwraca i mówi:
- Polak, co jak co, ale włosa z pizdy nie wyprostujesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 12:17, 09 Sty 2011 |
|
|
student
FACHMAN
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Usłyszane dziś w warsztacie:
Dlaczego Ania nie płakała gdy spadła z rowerka???????
Bo przebiła płuco kierownicą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 21:58, 13 Sty 2011 |
|
|
Tarantula
Specjalista
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 34 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Belgia/Małopolska KLI Płeć:
|
|
|
|
2 blondynki oglądają TV
- Patrz, Benedykt XVI
- A Kubica który?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:18, 13 Sty 2011 |
|
|
student
FACHMAN
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mega sposób na rozwiązywanie problemów
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 21:43, 23 Lut 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|